1 sierpnia o godzinie „W” zawyją syreny
opublikowano: 28-07-2017
powrót do artykułu
dodaj
komentarz
skomentuj jako zarejestrowany
zarejestruj
swój NICK
Polub OSI
Waszym zdaniem (komentarzy: 13. )
Koło ronda było głośno słychać? też coś, mam dobry słuch, a buczały ledwie słyszalnie. Mimo to nawet gdyby ich nie było wcale, każdy kto chce wie, o której godzinie powinien wyłączyć tv, komputer i w ciszy stanąć na baczność i oddać hołd tym, którzy walczyli w powstaniu. Ja tak czynię co roku. Jednak głośne wycie syren nadałoby patosu temu wydarzeniu. Inną sprawą jest to, że kiedy miały być sprawdzane syreny czy dobrze działają, bodajże przez 3 dni miało to trwać, nie słyszałem ich ani razu. Ktoś dobrze napisał, w razie nalotu, jakiegoś ataku nikt nawet nie dowie się o niebezpieczeństwie, bo nic nie usłyszy.
Trudno nie zareagować jak ktoś wypisuje dla swojej satysfakcji nie prawdę, aby wprowadzić jakiś zamęt.
gość ,,skóra i kość", nie wyzywaj nikogo od nierobów, bo jeśli ty też masz czas na wypisywanie komentarzy, to też jesteś nierobem tylko o tym nie wiesz.
Zapewniam, że w okolicy ronda na 1 Maja dźwięk syren było słychać bardzo dobrze, nawet w mieszkaniach na Kasprowicza. Z tego co wiem to na Zaodrzu też było dobrze słychać. Zdaję sobie sprawę, że wszystkim nie dogodzi. Pozdrawiam maruderów
W Rynku może i było słychac syreny, ale pół Oławy ,czyli os. Sobieskiego, Zaciszna. Broniewskiego, Kutrowskiego, Nowy Górnik, Nowy Otok.....itd, czyli od rzeki Oława na zachód , południe i północ, syreny nie działały.Dlaczego? Pytanie do UM.
Myślę, że te złośliwe komentarze wypisują przejrzyste nieroby. Takim wywrotowcom zawsze coś nie będzie pasowało. Byłem na 1 Maja jak punktualnie włączyły się syreny i stanąłem wraz z kolega. Syreny były głośne, było je bardzo dobrze słychać i dość długo. Ludzie jak ludzie, niektórzy stawali w postawie zasadniczej i stali do zakończenia sygnału syren, a niektórzy nieragowali na dźwięk syren. Samochody faktycznie nie zatrzymywały się. Tyle w tej sprawie.
Dwóch panów w Rynku opartych o swoje autka wiodło swobodną dyskusje w godzinę ,,w", samochody sobie jeździły , zmęczone panie siedziały na ławkach przed ratuszem takie to poszanowanie dla Bohaterów Powstania Warszawskiego -WSTYD!
Nikt nie słyszał syren - rozumiem więc, że w razie zagrożenia większą uwagę będziemy zwracać na "idiotę na ulicy", niż na "spadające bomby"?
Lecz z drugiej strony, gdzie mielibyśmy się ukryć - w piwnicach domów z płyt osb i g-k?
Niestety w Oławie samochody jeździły jak zwykle ( ktos nawet pisze nie było słychać bo jeżdziły auta) ludzie się nie zatrzymywali , syreny wydawały dżwięki dostatecznie głośno. To moja obserwacja.No cóż Oława daleko od Warszawy ?
popsute.
Jakaś porażka. Syreny były ledwie słyszalne w tym huku jeżdżących samochodów. Trzeba się było dobrze przysłuchiwać czy w ogóle są czy zapomniano o rocznicy wybuchu powstania.
Nie dziwota jak pracuje się po znajomościach w urzędach i takie głupoty się pisze.
Przepraszam Syreny alarmowe nie "wyją" tylko "emitują dżwięk modulowany lub ciągły". Wyją wilki w lesie. Amen.